Jakiś czas temu w moje ręce wpadł balsam Playboy "Play it sexy" Sensual Vanilla Scent
Stwierdziłam, że no nie mogę przepuścić okazji by go z opiniować.
"W nastroju na pieszczoty? Wmasuj w ciało balsam do ciała Play it Sexy, aby dostarczyć skórze dodatkowe 70% nawilżenia i poczuć na sobie zmysłowy zapach vanilii. Zawsze czuj się zmysłowa i sexy..."
Tak więc co sądzę o tym balsamie?
Pierwszy moment gdy go otworzyłam to fuuuuj. Dosłownie. Zapach jest TAK intensywny, TAK bardzo słodki, że odrzuciło mnie na starcie. Niema co ukrywać...chyba głównym założeniem firmy było by balsam był MOCNO perfumowany. Postanowiłam jednak dać mu szansę i nie skreślać go od razu...tym bardziej, że moja połówka jest zachwycona tym zapachem.
Gdy tylko po raz pierwszy się nim posmarowałam przez cały dzień nic innego nie czułam. Balsam nie dość, że nawilża dobrze (bo to trzeba przyznać bez bicia) to jeszcze pełni funkcję perfumu- taka wersja dwa w jednym ;). Rozprowadza się go fantastycznie chodź konsystencja ciut za rzadka mimo to jest jednak wydajny.
To co uważam za jego minus to tak jak wspomniałam wyżej- intensywność zapachu. Być może to też kwestia tego, że raczej gustuje w zapachach cytrusowych a nie słodkich a tu czuć wanilie.
Czy go polecę?
Myślę, że tak jeżeli ktoś lubi takie intensywne zapachy, cenę też raczej da się przetrawić (+/- 15 zł) natomiast nie do końca jestem przekonana jeżeli chodzi o osoby ze skłonnościami do alergii czy będzie on bezpieczny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz