wtorek, 15 lipca 2014

Pupcia się odparza- co robić?

Już od jakiegoś czasu chodzi mi ten temat po głowie. Często mamy borykają się z problemem odparzające się pupci i nie wiedzą skąd się to wzięło oraz jak sobie z tym poradzić. Mogę śmiało przyznać że jakieś delikatne doświadczenie z tym mam(przerobiłam przy dwójce dzieci) więc chciałam w jakiś tam sposób przybliżyć powody występowania oraz sposób radzenia sobie z odparzeniami.
Przede wszystkim chcę zaznaczyć że odparzenia nie zawsze występują z powodu złej higieny pupci czy też kiepskiej chłonności pampersów lub zbyt rzadkiego ich zmieniania! Oczywiście może to być jeden z powodów ale nie jedyny. Na własnej skórze znaczy na skórze moich dzieci przekonałam się że odparzenie a potem zapalenie pieluszkowe mogą powodować zupełnie inne czynniki których ja się nie spodziewałam. Chcę przybliżyć powody występowania odparzeń:



  -kiepska higiena pupci (niedokładne mycie po zmianie pieluszki)
  -kiepska chłonność pampersów (skóra dziecka po zsiusianiu się wciąż ma styczność z moczem co prowadzi to podrażnień)
  -zbyt rzadka zmiana pampersów (np. w nocy zdarzy się dziecku zrobić kupcię i przeleży z nią kilka godzin)
W tych przypadkach winowajcą może być amoniak który powstaje w skutek rozkładu moczu i kału.
ale też:
  -biegunki
  -upały (pupcia się poci)
  -uczulenie na kosmetyki, chusteczki bądź pampersy
  -rozszerzanie dziecku diety (wprowadzenie nowych pokarmów może zmienić skład kupki oraz moczu co prowadzi do podrażnień)

Aby podjąć odpowiednie środki by odparzenie nie przerodziło się w zapalenie pieluszkowe trzeba zidentyfikować źródło które niestety nie zawsze jest łatwe do zlokalizowania. Moja starsza córa męczyła się z dwa miesiące z zapaleniem pieluszkowym. Chodziłam z nią do pediatry która co róż przepisywała maści, które działały do momentu aż ich nie odstawiłam. Wtedy problem wracał. Przy którejś wizycie Pani doktor powiedziała że czuje się już bezradna i że teraz pomoże mi tylko dermatolog. Oczywiście lekarz po zobaczeniu pupci oznajmił "zapalenie pieluszkowe" i przepisał serię maści w tym jedna na zamówienie robiona na miejscu w aptece. Efekt był prawie natychmiastowy...ale nie długo trwała moja radość gdyż po odstawieniu maści problem znowu wrócił. Pewnego jednak dnia dostałam olśnienia. A może to przez pampersy? To było to! Zmieniłam córci pampersy i pożegnaliśmy się z problemem raz na zawsze! Reasumując- miała uczulenie na pampersy i niepotrzebnie smarowałam ją maściami w tym sterydowymi. Z synkiem przerobiliśmy odparzenie a następnie zapalenie pieluszkowe ponad tydzień temu. Spowodowane było wprowadzeniem nowych posiłków do diety. Tydzień czasu, aż organizm i skóra na pupci się przyzwyczaili do zmian i po problemie. Oczywiście niezbędny w tym okresie okazał się Sudocrem po którym pupcia szybko zaczęła się goić.

Jak sobie poradzić z już istniejącymi odparzeniami bądź zapaleniem pieluszkowym? Oto kilka moich rad:



-oczywiście mycie jak najczęściej pupci przegotowaną wodą lub rumiankiem;
-częste wietrzenie pupci;
-częste zmienianie pieluszki;
-systematyczne smarowanie pupci kremami lub zasypką (najlepsza w tym przypadku jest mączka ziemniaczana); z kremów niezbędny może okazać się tutaj sudocrem (który raczej każda mama posiada w domu), clotrimazolum ( sprawdzone przy córci, polecone przez lekarza) oraz tormentiol (tu również polecone przez lekarza);

Oczywiście droga przez zapalenie pieluszkowe nie zawsze jest taka prosta. Niekiedy rumień rozlewa się na całą pupcię, dziecko jest niespokojne, płacze, ma gorączkę- widać że je to boli. W tym wypadku koniecznie trzeba skonsultować się z lekarzem a on już zadecyduje czy aby nie trzeba przepisać maści z antybiotykiem. 

Jak odróżnić odparzenie od zapalenia pieluszkowego?
Odparzenie- jest to zazwyczaj zaczerwienienie na genitaliach, przy odbycie lub innych miejscach które zakrywa pieluszka w tym pachwiny.
Zapalenie pieluszkowe- występuje już wtedy kiedy oprócz zaczerwienienia występuje też wysypka która z czasem przeradza się w jedną nabrzmiałą plamkę. Może również przerodzić się w ranki a skórka łuszczyć. 

Mam nadzieję że pomogłam i odparzenie już Wam nie takie straszne ;)

Pozdrawiam

 

6 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. tak zmieniłam i wciąż coś dopracowuje bo wciąż coś mi nie pasi ;)Zastanawiam się czy tła w postach nie zrobić przezroczystego. Chcę też podzielić stronę na zakładki żeby było potem łatwo coś odszukać

      Usuń
  2. Ja na szczęście nie miałam żadnych większch problemów z odparzeniami, ale post na pewno pomoże innym borykającym się z tym problemem Mamusiom :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kolorki inne - znacznie przyjemniejsze:)
    A co do postu - u nas nie było ŻADNYCH problemow z odparzeniami - idealna jest pupka mojego synka:) używaliśmy kremiku Mustela, pieluchy Dady i Pampersy i straliśmy się kilka razy wietrzyć w ciągu dnia. Bo odkąd jest juz starszy to sam ucieka z goła pupą:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuje :)
      No właśnie na Dady moja córa była uczulona i to po nich miała zapalenie pieluszkowe. Za to przy synku sprawdziły sie super. No mój ostatnio straszna wiercipięta więc jak go przebieram to muszę mu coś w ręce włożyć żeby mi nie gibał na wszystkie strony bo nie moge go przebrać :P

      Usuń